Piątek, 06:15 26-09-2014

Czy ojciec po urlopie tacierzyńskim jest lepszym pracownikiem?

Badania przeprowadzone na uniwersytecie w Umea w Szwecji udowodniły dobroczynny wpływ urlopu ojcowskiego na pracownika. Poświecenie czasu rodzinie poprawia efektywność pracy, jak również korzystnie wpływa na zdrowie mężczyzn.

Z pracy doktorskiej szwedzkiej badaczki Anny Mansdotter jasno wynika, że u ojców, którzy ze względu na narodziny dziecka przebywali na urlopie od 30 do 60 dni, ryzyko zachorowań i przedwczesnej śmierci spadło aż o 25 proc. Dzięki nowym doświadczeniom, jakie zdobyli, przebywając codziennie z rodziną, znacznie zwiększyła się ich efektywność w pracy, poprawiła się ich elastyczność i zdolność w ustalaniu priorytetów. Rozwój empatii spowodował, że poprawiły się ich umiejętności związane z delegowaniem zadań, skuteczniej mogli określać preferencje osobowościowe kolegów i koleżanek z pracy.

Tata na polskim rynku pracy

W Polsce nie mamy co prawda takich udogodnień związanych z życiem rodzinnym jak Szwedzi, ale sytuacja staje się coraz korzystniejsza. W 2011 r. tatusiowie mogą skorzystać z urlopu ojcowskiego, który trwa tydzień, ale już w przyszłym roku będą to dwa tygodnie. Taki urlop jest w stu procentach płatny i dobrowolny, a pracodawca nie może odmówić udzielenia go. Warto dodać, że z takiego urlopu mogą skorzystać także ojcowie adopcyjni. Pewnym ograniczeniem jest konieczność wykorzystania dni wolnych przed  ukończeniem przez dziecko pierwszego roku życia. Ojciec ma także prawo wykorzystać dwa dni urlopu okolicznościowego w terminie bezpośrednio sąsiadującym z narodzinami dziecka. „Matka po wykorzystaniu co najmniej 14 tygodni urlopu macierzyńskiego ma prawo do rezygnacji z pozostałej jego części. W takiej sytuacji ojciec dziecka, po złożeniu pisemnego wniosku, może wykorzystać pozostałą część urlopu macierzyńskiego” – tłumaczy Karolina Łapińska z Zielonej Linii, infolinii urzędów pracy w Polsce. „Jeżeli matka wykorzystała po porodzie co najmniej osiem tygodni urlopu macierzyńskiego, a jej stan zdrowia uniemożliwia jej opiekę nad dzieckiem i musi być dodatkowo hospitalizowana, ojcowi przysługuje prawo do wykorzystania urlopu macierzyńskiego w okresie przebywania w szpitalu matki dziecka” – dodaje konsultantka. W efekcie może się okazać, że tatusiowie przez kilka dni, a nawet tygodni mogą opiekować się swoim dzieckiem.

Zalety bycia na tacierzyńskim

Trudno nie wspomnieć o oczywistych bonusach związanych z urlopem tacierzyńskim, jakimi są: możliwość przebywania z dzieckiem, opieka nad nim oraz obserwowanie, jak się rozwija. Poza przyjemnościami jest to też często prawdziwa szkoła przetrwania. Pracodawcy, którzy chwalą kobiety godzące obowiązki matki i pracownika, doceniają także nowe umiejętności, jakie nabywają mężczyźni w czasie przebywania z dzieckiem. Nie chodzi tu już tylko o empatię, ale przede wszystkim o cierpliwość, umiejętność rozumienia potrzeb innych i zauważania talentów współpracowników. Trudno też nie wspomnieć o zdolnościach organizacyjnych, doskonałym godzeniu różnych obowiązków, a w konsekwencji bardziej efektywnym wykorzystaniu czasu pracy. Trzeba też zauważyć, że ojciec, który zdecyduje się pobyć ze swoim dzieckiem, zwłaszcza w pierwszym okresie jego życia, łatwiej nawiązuje współpracę z kobietami, będąc świadomym ich obowiązków i ról, które często muszą godzić.

Urlop ojcowski to w Polsce temat jeszcze z lekka kontrowersyjny. Niektórzy pracownicy z niego skorzystali i są zadowoleni, ale są też tacy, którzy twierdzą, że do „gotowania zupek” się nie nadają. Inni wstydzą się wziąć taki urlop (bo co powiedzą koledzy z pracy) lub szef stosuje szereg wymówek (dużo pracy, nie ma zastępstwa), aby tylko pracownika przed takim urlopem „uchronić”. Decyzja o skorzystaniu z urlopu ojcowskiego to kwestia indywidualna, ale jedno jest pewne: ma ona swoje skutki… przede wszystkim pozytywne.

Joanna Niemyjska (Zielona Linia)

Źródło: www.zdrowystartwprzyszlosc.pl